Cześć, u mnie historia z olejami jest raczej skomplikowana. O ile na skórę działają u mnie rewelacyjnie, o tyle na włosy - tragedia. Olejowanie włosów to zabieg całkowicie przereklamowany jak dla mnie. Nie wiem, może źle dobieram te oleje, może są słabej jakości, a może po prostu to kwestia moich włosów, ale jestem na nie. Oczywiście trudno znaleźć kosmetyki do włosów, które w ogóle nie mają żadnych olejów. Widziałam, że odżywki czy szampony często mają w składzie olej arganowy. Na szczęście są to na tyle małe ilości, że nie powodują u mnie dolegliwości. Z kolei jak się używa kosmetyków bez olejów, to zazwyczaj włosy stają się matowe, szorstkie i trudno się rozczesują. Oleje chyba muszą być stosowane w niewielkich ilościach. Jednak oleje naturalne czyste (makadamia, z pestek winogron, moreli itp.) okazały się dla mnie kompletną klapą. Sporo czytałam o olejowaniu, ale mało kto wspomina, że nie jest to zabieg dla każdego. Ponoć już lepsze jest to
https://kadyshop.pl/wlosy/kremowanie-wl ... /gcge_wkiq, czyli kremowanie włosów. Nie wiem, jeszcze nie próbowałam, ale mam ograniczone zaufanie. Jakoś nie przekonuje mnie perspektywa nakładania zwykłego kremu na włosy. Może jestem po prostu uprzedzona po tym, z jak wielkimi nadziejami podchodziłam do olejowania. No cóż, jeżeli moje włosy byłyby naprawdę mocno zniszczone, to może wtedy spróbowałabym i tego. Im więcej czytam internetowych nowości i trendów, tym bardziej zastanawiam się, czy to nie jest po prostu chwilowe generowanie popytu na dany produkt.
